Jak docieplamy
Jak docieplamy i naprawiamy ocieplenie poddasza?
Oto odpowiedzi na najbardziej popularne pytania:
1. Jak duży będzie bałagan?
- całkowicie bez bałaganu się nie da :). - przede wszystkim, żeby dostać się do połaci/skosów musimy wykonać otwory - nie są duże - to tylko 5 cm, tyle że wiercone w płycie k-g i podczas tego wiercenia pojawia się sporo gipsu :(, oczywiście staramy się wszystko w pomieszczeniu zabezpieczyć folią (tu liczymy również na wcześniejszą pomoc klienta:)) ale pył gipsowy jest nieobliczalny; podczas samego procesu wdmuchiwania celulozy, który odbywa się z dość dużym ciśnieniem, pojawia się trochę pyłu z celulozy, czasami może się zdarzyć, że trochę celulozy "wystrzeli" z otworu - po pracy sprzątamy wszystko jak najdokładniej, chociaż "po męsku" - po naszej pracy "kobieca ręka" i mokra szmatka będzie niezbędna :):)
2. Ile czasu trwa taka usługa?
- poddasza w domkach i mieszkaniach w bloku z reguły zajmują nam nie dłużej niż jeden dzień, wszystko zależy oczywiście od skomplikowania prac, od dojścia do skosów, od skali problemu
3. Skąd wiecie, które miejsca należy docieplić?
- tu możliwości są dwie
- można przeprowadzić badania termowizyjne, które pokażą najgorsze miejsca ( a są to: - połączenie skosów i murłaty, - rogi budynków, - okna dachowe, - kukułki )- i w tym momencie niektórzy docieplają tylko te miejsca, a to niestety nie zawsze przynosi oczekiwane efekty :(
- nasze podejście jest troszkę inne, rozwiązujemy problem kompleksowo - docieplamy całe poddasze, eliminując wszystkie błędy i tworząc dodatkową warstwę izolacji !!!!
4. Co z otworami, które wykonaliście?
- otwory zabezpieczamy i szpachlujemy "na raz" - po nas potrzebna będzie jeszcze jedna zaprawka szpachlą, szlifowanie i malowanie - natomiast nie trzeba tego robić od razu, po nas można dalej mieszkać a dalsze prace zaplanować na późniejszy termin.
5. Celuloza to przecież papier - co z wilgocią i ogniem?
- - faktycznie to obrobiony papier - wełna celulozowa powstaje poprzez odpowiednie przetworzenie papieru gazetowego i właśnie podczas tego procesu dzieją się dwie rzeczy które powodują, że oba te tematy zostają skutecznie rozwiązane - po pierwsze makulatura po odpowiedniej selekcji trafia do specjalnego młyna, w którym zostaje rozwłókniona (włókna celulozy zostają uwolnione); włókna celulozy oglądane pod mikroskopem wyglądają jak tysiące splątanych ze sobą sprężynek - dzięki takiej strukturze wewnętrznej i naturalnym właściwościom są materiałem paroprzepuszczalnym. Wełna celulozowa potrafi przyjąć wilgoć nawet do 30% swojej objętości bez utraty właściwości (jedną z tradycyjnych metod aplikowania celulozy jest natrysk na mokro - celuloza jest spryskiwana wodą na wylocie dyszy, dzięki czemu przykleja się do ścian pionowych, po czym wysycha). Drugim procesem jest mieszanie celulozy z odpowiednimi preparatami impregnującymi - przede wszystkim są to sole boru i siarczan magnezu - oczywiście w stężeniach całkowicie bezpiecznych dla ludzi. Dodatek "chemii" powoduje, że celuloza staje się trudnopalna (podczas procesu spalania wydziela parę wodną, która w dużym stopniu tłumi ogień), odporna na grzyba (wręcz grzybobójcza) i w dużym stopniu odporna na szkodniki (np. myszy czy kuny)..
6. Jaka jest skuteczność Waszej metody?
- skuteczność zależy przede wszystkim od sytuacji jaką zastaniemy - jeżeli błędy w wykonaniu docieplenia są niewielkie, to ich naprawa nie przyniesie spektakularnych efektów a tylko unormowanie sytuacji, jeżeli natomiast docieplenie zostało "spaprane" albo spustoszenia dokonały kuny - wtedy efekty będą "WOW". Mieliśmy już sytuacje, że temperatura na docieplanych poddaszach wzrosła o 6-7 stopni. Wykonujemy swoją usługę w całym kraju i nie martwimy się o jej skuteczność - do tej pory, a to już blisko 7 lat nie mieliśmy żadnej reklamacji.
Na razie tyle - jak przyjdą Wam do głowy następne pytania - piszcie a ja udzielę wyczerpującej odpowiedzi.
Krystian
696 477 868